Szukaj na tym blogu

O czym jest ten blog?

Znajdziecie tutaj Miniaturowy Świat Kosmicznych akcentów, inspirowany amerykańskim serialem TV "Roswell: W Kręgu Tajemnic", emitowanym w telewizji w latach 1999-2002.

niedziela, 14 kwietnia 2024

Czechosłowacy na 9 - tej...

 

 Witajcie, Kochani!

      Dzisiaj przychodzę do Was z kolejną porcją roswelliańskich fotek. Tym razem jest to scenka z pierwszej serii serialu. Mam nadzieję, że się Wam spodoba. Pozdrawiam serdecznie - Wasza Aya. 

__________________________

Maria: - Co my w ogóle wiemy o tych osobach? Nic! Skąd wiemy, czy nie mają 3 stóp wzrostu, są zieloni i oślizgli? 

Liz: - Możliwe...

Maria: - A wiesz czego jeszcze szczególnie nie lubię? Te ich moce... Skąd wiemy, że nie mogą po prostu pociągnąć nosem i zdmuchnąć nas w pył?

Liz: - Możliwe...
 

Maria: - Pogardy godna lekkomyślność... Nic nie wiemy o tych „Czechosłowakach”. Czy są dobrymi „Czechosłowakami”, czy złymi „Czechosłowakami”? Nic nie wiemy! 

[...] Czechosłowak na 9 - tej! Och... Ten facet mnie przeraża...


  ________  

*lalki: Barbie Fashionistas nr 188 i Barbie Look nr 16 - obie na ciałkach MTM 
*stroje: uszyte przeze mnie

*buty: Mattel

*diorama -> ściany, okna, schody, meble, podłoga, drzwi, oświetlenie, lustro, umywalka, obraz, tarcza do "rzutek" są mojego autorstwa

*butelki, kosze: Aliexpress


______

#dollblogger #dollstagram #instadoll #inspiredbymovies #roswellwkregutajemnic #miniatureroswell #1to6diorama #roswell #roswelltvseries #lizparkeroutfit #mariadeluca #miniatury #handmade #diy #dioramadiy #diorama 18h

wtorek, 9 kwietnia 2024

Kolejna ścianka dioramy zaplecza restauracji "Crash Down"

      Pracowałam ostatnio nad kolejną ścianką dioramy i schodami zaplecza. Już teraz mogę uchylić rąbka tajemnicy i pokazać efekty. Mam nadzieję, że się Wam spodobają. 



Jeszcze dużo pracy przede mną...
Ech...
Pozdrawiam Was serdecznie.
Wasza Aya...


sobota, 24 lutego 2024

Zaplecze restauracji "Crash Down" - nowe akcesoria

        Zaplecze restauracji Crash Down staje się coraz bogatsze w kolejne gadżety. Ostatnio wykonałam wózek, który z pewnością przyda się pannom lalkom podczas codziennej pracy z konsumentami. Wnętrze wózka zostało wyposażone zarówno miniaturami, które wykonałam samodzielnie, jak też tymi pozyskanymi z Aliexpress i sklepu Tedi. Te moje to: kosmiczne danie, bloczki zamówień, napoje, papierowe kubeczki, karty z Menu. Z kolei zakupione gadżety to: niektóre naczynia, talerze, plastikowy pojemnik, butelki. 

 
 
Wózek wykonałam z tekturki, papieru, drewnianych patyczków, kawałka metalowego drutu i miniaturowych kółeczek, jakie kupiłam na Aliexpress.




Następnym moim krokiem nad pracą przy zapleczu restauracji jest wykonanie schodów
i drugiej bocznej ścianki. 

Tymczasem jeszcze wracam do obecnego wyglądu zaplecza...
 

      Krzesło i magnetofon, plastikowy pojemnik pod umywalką i chemikalia kupione na Aliexpress. Wiadereczko z Tedi.



Dziękuję za wizytę. Pozdrawiam serdecznie i... do następnego wpisu.
Uściski z Miniaturowego Roswell!
 


niedziela, 11 lutego 2024

Pomysł na projekt "Miniaturowe Roswell" - wstęp do bloga

       Pomysł na projekt "Miniaturowe Roswell" zrodził się w mojej głowie kilka lat temu, odkąd w dorosłym życiu zajmuję się tworzeniem miniatur oraz fotografowaniem lalek.

        Do tej pory, niektórzy z Was, którzy aktywnie działają w środowisku entuzjastów miniatur, lalek oraz świata w skali 1:6, znali mnie pod nazwą Aya w Świecie Lalek - to jest mój główny blog o fotografii lalkowej i miniaturach. Postanowiłam jednak zagarnąć jeszcze jeden skrawek blogosferowej przestrzeni, wyłącznie dla projektu o Roswell.

Witajcie zatem w Miniaturowym Roswell!


       Bardzo lubiłam serial "Roswell: W Kręgu Tajemnic". Pamiętam, że byłam w ogólniaku, gdy pojawił się w polskiej telewizji. Kolejne części oglądałam, będąc już na studiach. Zawsze miał w sobie magię, trochę naiwności, trochę tajemnicy, no i kosmitów, a to mi się od zawsze podobało. I tak te upodobania trawają do dziś. 

      Mam wszystkie cześci tego serialu, przegrane na komputer i co jakiś czas systematycznie oglądam. Kilka tygodni temu udało mi sie również zdobyć (poprzez jeden z portali sprzedażowych z drugiej ręki) wszystkie książki Melindy Metz, przetłumaczone na język polski. To w oparciu o jej powieść powstał omawiany serial. W Polsce przetłumaczono tylko kilka tytułów tej serii, ale cieszę się, że mam je wszystkie. Może z czasem zdobędę pozostałe w wersji angielskiej. 

       Z książkami zetknęłam się 20 lat temu, w pobliskiej miejskiej bibliotece - wtedy przeczytałam chyba tylko trzy z nich, ponieważ więcej egzemplarzy biblioteka nie miała. Wypatrywałam kolejnych, ale dopiero teraz mam je wszystkie i z sentymentem wracam do tych pozycji. 

      Przyznam szczerze, że zarówno 20 lat temu, jak też teraz, moja opinia o książkach i ich zestawieniu z serialem jest taka sama: serial jest moim zdaniem lepszy. Jak w przypadku innych filmów opartych na książkach wygrywały wersje papierowe, tak przy "Roswell" serial zdecydowanie prowadzi.

      Do tej pory, w ramach mojego lalkowego projektu, powstały stroje - ubrania Liz, Marii, Maxa, wykonałam kilka charakterystycznych rekwizytów, rozpoczęłam pracę nad dioramami. 




       Kończę dioramę zaplecza restauracji "Crash Down", planuję wykonanie fragmentów samej restauracji (wnętrze i widok z zewnątrz), chciałabym wykonać dioramę tarasu, na którym Liz pisała swój pamiętnik... 


       W planach mam także wykonanie wnętrza jaskini, w której narodzili się główni kosmiczni bohaterowie serialu, jak też fragmenty Muzeum UFO. 

          No i, jak widać, powstało już kilka sesji foto w plenerze... Praca wre... 




Myślę, że to by było na tyle, w ramach wstępu...

Mam nadzieję, że podobały Wam się zdjęcia rekwizytów, 
a także fotki w plenerze...
 
Jeśli lubiliście serial 
i macie ochotę podejrzeć, co robię,
zaglądajcie do mnie co jakiś czas,
zachęcam też do wizyt na moim Instagramie. 

Pozdrawiam Was serdecznie. 
Wasza Aya